Słowem o Ptaku
Puki co życie płynie ukradkiem przez dni
Puki co minie jeszcze może dzień
No i znów przyjdzie rzucić w cholerę każdą
z chwil
Żeby znowu Ciebie przy sobie mieć...
Sama przecież dobrze wiesz najlepiej
Tak nam wolność upływa w momentach
O których nie wie nikt prócz nas
Nie wie nikt prócz Twoich ścian
Może to w sumie nic nie znaczy
Kto inny mógł tu przecież wejść
Bez żadnych łez,żadnej rozpaczy
Bez żadnych sentymentu miejsc...
Taka zabawa, może na niby
Lecz może jednak coś w tym jest
Przecież na niby nikt nie płacze
Przecież prawdziwe są strugi łez...
Może zbyt mali jeszcze jesteśmy
i dorośniemy pewnie nie raz...
Przecież jak dzieci się bawilismy
Słowami kocham,na zawsze... Wybacz,
Może troszeczkę czasu potrzeba
By sens odlaneść w wyrazach liter
Tak się spotkamy przecież nie raz
Tu się nie konczy przecież to życie...
I choć tak blisko można być teraz
A tak daleko wciąż jestesmy my
I może wciąż sie poznać należy...
Cholera nie jestesmy przecież razem
Skąd więc te usta zbłąkane nasze
Skąd więc te oczy nabrały blasku
A serce biło jakoś tak mocniej...
Puki co mamy jeszcze ten czas...
Może jeszcze zdążymy odgadnąć
Czy tak naprawdę to warto jest słuchać
Bicia serca w nieswojej piersi
Patrząc przez szkiełka wyobraźni
nie widać przecież nic...
Puki jeszcze nasze palce moga się
splatać
cały czas jeszcze usta Twe smakuja tak
samo...
Przecież nic sie nie zmieni... Nie ma
takiego prawa
Wrócimy tu odmienieni... Inaczej patrzący
na świat...
I przecież znów bedzie to samo...
Tak samo wolną będziesz jak ptak...
Życie upłynie nam ukradkiem przez dni
Może o jeden dzień za długo zwlekamy
I tak rzucę znów wszystko co mam
By znów nowy budować
Razem z tobą świat...
Komentarze (1)
wiersz piękny, wzruszający, oddający wiele emocji,
wiele jak sie zdaje negatywnych emocji w stosunku do
drugiej osoby. Ogólnie piękny wiersz