Słowo do Boga...
Boże…
Wiele razy prosiłam Cię abyś zabrał mnie
stąd.
Z dala od tych wszystkich podłych ludzi,
Dla których liczą się tylko pieniądze.
Wszelkie uczucia są im obce,
Nie mają pojęcia czym jest miłość czy też
przyjaźń.
Oni myślą,że wszystko można kupić,
Lecz tak nie jest.
Nie uda nam się kupić czyjegoś zaufania.
Na to trzeba pracować i to bardzo
ciężko.
Pozwól mi odejść stąd,
Bo nie mam siły już patrzeć na okrucieństwo
ludzi.
Każdego dnia bardzo boli ten widok,
Kiedy rodzice znęcają się nad swoim
dzieckiem,
Kiedy Chłopak rani swoją dziewczynę,
Kiedy starsi ludzie muszą mieszkać na
ulicy,
Bo rodzina się ich wstydzi.
I takich sytuacji jest bardzo wiele.
Ja nie potrafię przechodzić obojętnie koło
ludzkiego cierpienia.
Chciałabym im wszystkim pomóc,
Ale wiem,że nie posiadam takiej mocy.
Czasami już zamykam się w pokoju i
płaczę.
Moje łzy są oznaką bezsilności.
To uczucie jest bardzo straszne i
bolesne.
Komentarze (2)
Tak sobie myślę, ze zawsze może być jeszcze gorzej
Ja też jak widzę cierpienie pragnę wszystkim
pomagac,takich osób jak my jest więcej,nie wszyscy
ludzie są obojętni na ludzką krzywdę,pozdrawiam.