Słowobrud
chamom same płyną w język
upapranym błyszcząc świdrem
niecne słowa bez uprzęży
kiedy rozum nie arbitrem
pusto w głowie oręż w ustach
tyłem stanie do kultury
brudną mową wolą chlustać
wypuszczając smrodu chmury
przewrócony zbiór ogłady
kulturalny dzisiaj w cenie
strzelające w twarz arkady
gbura raczej już nie zmienię
autor
Tofi
Dodano: 2015-04-18 20:31:41
Ten wiersz przeczytano 752 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
To zmora naszych czasów.Pozdrawiam:)
"kiedy rozum nie arbitrem "
AKURAT!!!!
ten rozum [zaśmiecony] arbi-TRUJE
swoim, jak sędzia - Kalosz.
A takie słówko ,,dokładnie,, tak chętnie przez
wszystkich mówione co naprawdę znaczy?
Tak gładko przepłynęłam przez wiersz - dobra
konstrukcja, że nawet gdyby miał ze 100 zwrotek
czytałabym nie czując upływającego czasu. Świetny
również i z uwagi na treść:))
Brudna mowa trafne określenie. :)
a "nowomowa" dziennikarska - tutaj też kwiatków nie
brakuje...
Oprócz tych wyczynów męczą mnie też w naszej mowie
Newsroomy, Backstage i tym podobne ślicznoty językowe.
Pozdrawiam