Słuchaj smoku - naródź sie raz...
główny wiersz - jako pierwszy. https://www.youtube.com/watch?v=1KZm8qN-dj0&ab_channel =Yakuro-Topic
/ z wody powstań!, nie z prochu /
Kiedyś prąd
odda Ciebie morzu
/ Nas pewnie już nie będzie /
spróbuj ponownie
elektrostatyczność utopić
w oceanie na poczatku
zaskoczony? -- zostaniesz
korkiem z butelki wyrzucony
zaczątek myślenia kreując
/ cholera! było niebezpiecznie... /
W końcu go prześlizgnęły
na Świat
długo w zaszklonej nie topił się
kolejki!
Zatem z krzykiem jeszcze raz
z delfinami wrzeszcz!
z waleniami - w wodach płacz!
echo swoje walencjom lokując
afektem dadzą ci wskazówki
wielorybie z rekinami
***
Któraś z Istot na pewno
Ciebie usłyszy - pożaru nie pominie
żadna Ciebie nie pożre
Dla Naszych Oceanów! woda
dołączona święcona
dużymi literami ta zwrotka
powie Ci - czym jest ( - - - ) i głębia.
A to na zakończenie https://www.youtube.com/watch?v=ppXYF-CURVw&ab_channel =Magdelayna
Komentarze (35)
Za Roxi.
W połączeniu z muzyką i obrazem - to jest TO!
Moim ulubionym żywiołem jest woda,
spokojna toń jezior, oceany przerażają mnie swoim
ogromem. W związku z czym treść mi się podoba choć
jest miejscami enigmatyczna.
Mnie osobiście rozpraszają wszelkie ukośniki, nawiasy,
gwiazdki i tym podobne znaki w wierszu.
bardzo oryginalnie w treści i formie
Interesujący, nietuzinkowy wiersz. Tak dużo w naszych
wodach zanieczyszczeń a przecież wody źródłem życia,
pozdrawiam serdecznie.
Ciekawie.
Moja przestrzeń.
Muzyka- pierwsza. Czas zawsze przewyższa naszą
przestrzeń.
Drugi utwór- przepiękny i dopełniający tą przestrzeń.
Wznoszenie i opadanie czasu.
Marzenie.
Twój wiersz.
Wieloryby śpiewają na życie na nowe życie. Godzinami
stoją w tym samym miejscu i jakby pieśni.
Fraza, refren, powtarzające się.
Umieranie delfinów- na koniec ocierają się, na
pożegnanie.
To jest miłość.
Dzięki za ucztę, bo ten wiersz i muzyka nią jest.
Dzięki za wrażliwość.
Z zodiaku jestem rybka, z rekinami też miałam do
czynienia i wolę delfiny i orki. :)
w końcu w siedziemdziesięciu procentach jesteśmy z
wody.
Trzeba znaleźć skuteczny środek na rekiny i przestać
być pożywką...wówczas wody będą spokojniejsze...
Pozdrawiam Piorónku :))
tsmat - Też tak można odbierać treść-:)
Ale to nie to, wybacz.
Dziękuję za zajrzenie pod tekst.
Uciekam spać, bo jutro pobudka 3 rano.
Pozdrownienia dla Ciebie ślę!
Elena Bo-:)
Poniekąd, z twojego limeryku wychodzi prawda, na
szczęście-:) w obu wodach, również można czuć się
dobrze! I tak na przemian-:)
Dzięki za zajrzenie i pozdrówki dla Ciebie.
sisy89-:)
Jesteś blisko! Od razu, mówię! Nie odbierze-:)
Dziękuję za wgląd i komentarz!
Pozdrowionka!
Łoryginalny jest tekst, muszę przyznać.
Niedługo w oceanie zostanie tylko plastik i butelka z
liścikiem... Tylko do kogo?!??
Pozdrawiam i życzę miłego wieczoru.
;)
Kiedyś napisałam limeryk o 'waleniu' :)
Zabójcza terapia
Pewien Azjata z miasteczka Toi,
chociaż się morza okropnie boi,
wciąż uwielbia szalenie,
połowy na walenie.
Tym swoje nerwy stargane koi...