Słuchając ciszy
Wspomniałaś o ciszy,
a ja chciałbym krzyczeć
o tym co serce słyszy,
ale inni nie mogą usłyszeć.
Dławiąc się krzykiem
układam szeptów różańce
zwane miłości promykiem,
zrywające z ust moich kagańce.
Sny nie poukładają mi ciszy,
bo ja krzykiem jestem opętany.
To, czego nikt nie usłyszy
w sercu jest wypowiedziane.
autor
szalony dziadek
Dodano: 2010-08-21 00:10:07
Ten wiersz przeczytano 733 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Twój wiersz mnie nie wycisza, on prowokuje do
wykrzyczenia swoich racji.
Część Twoich wierszy mówi głosem mojego
serca.POZDRAWIAM..
To prawda, naszego serca nikt nie słyszy oprócz
ciszy..i dobrze bo co by było gdyby go wszyscy
słyszeli...
jest taka cisza co sny przerywa i szept błagania
słyszy i tęsknoty krzyk Wiersz przejmujący dwa
ostatnie wersy jakby powtórzeniem dwóch ostatnich z
pierwszej można spokojnie z nich zrezygnować a wiersz
nie straci tragizmu sytuacji ale to Autora decyzja
Wiersz smutny żyje Pozdrawiam:)
Witaj, to o czym krzyczy serce my tylko słyszymy,
zgadza się. ładny wiersz. pozdrawiam.
Ciekawa kompozycja. Mi się podoba. Pozdrawiam:)
W sumie z paru banalnych słów aż 3 zwrotki
wyszły..Znaczy; powtórzenia.. M.
Zgadzam się z Anią i dodam, że ładny wiersz. :)