Słyszysz? serce wolniej mi...
Ktoś czeka na kogoś.... żeby ten ktoś miał do kogo wracać... żeby ten który wiernie czeka... miał na kogo czekać. Dla kogo pisać tego, że czeka... A ten, który wie, że czeka się na niego kiedyś wróci.... nawet jak, za późno... ale, wróci... niech wie, że ktoś na niego czeka.... ....jeszcze czeka....
Dni poprzednie, teraźniejsze i dzisiejszy
dzień...
czekałam
czekam
będę czekała
- nie witał ktoś kogoś nie żegnał jeden
ktoś drugiego kogoś
Czemu?
- wiersza żadnego dla kogoś od kogoś nie
było też
Czemu?
- jeden ktoś dostrzega nieobecność
drugiego kogoś
Czemu?
drugi ktoś gdzieś tam sobię jest
- gdzie ?
- tak mijają, czekania na kogoś przez
innego kogoś
chwila, chwilę czekania dogania godzina,
za godziną kolejna godzina
dzień caŁy na tym tak mija.
Czemu tak długo ile trzeba ktoś na kogoś
czekać musi jeszcze?
Teraźniejsza była, to chwila ale, już
tylko teraźniejszością była
Wszystko przemija nawet teraźniejsza każda
chwila
- dziś też nie przywitał jeden ktoś
drugiego kogoś
Czemu dziś też?
- wiersza od kogoś dla kogoś jak nie było
wczoraj tak nie ma dziś też
Czemu dziś też?
- ktoś dalej nieobecny dzisiaj też dla
drugiego kogoś jest nieobecny
Dlaczego?
- mija ciszy chwila... po chwili ciszy
bije godzina,
za jedną godziną kolejne godziny płyną
Dlaczego ?
- dzisiejszy poranek z upływem tych godzin
zmienił się w ranek (...)
Odpowiesz na moje pytania...
dlaczego tak się dzieję...?
A ktoś jak czekał na kogoś tak dalej
czeka...
czeka na jego przebudzenie...
/słyszysz...? jak serce wolniej mi bije...
i dyszy...?
to są ostatniego tego czekania czekania
chwile...? Czekaniem wykończysz mnie dla
tego czekania Żyję.../
Nie mów, że chcesz wrócić - tylko wróć, mówię ja Tobię, że możesz wrócić. Nie mów, że nie chcesz wracać - tylko, nigdy nie chcij wracać i nie wracaj. Nie mów, że rozumiesz co czuję - kiedy nie wiesz, co można czuć czekając na kogoś jak pies, tak jak ja czekam na.... Nie mów, że rozumiesz - jak pytając Cię o, to robisz minę, że nie wiesz o co chodzi słuchasz mnie czy udajesz? Kiedy (...) WREŚCIE SIĘ PRZEBUDZISZ ? (...) PRZEPROSISZ... może nie głośno, ale, w ciszy - wzrokiem... NAWET... UZNASZ, ŻE MIAŁAM RACJĘ.... nie na głos ale, może w ciszy moje serce, to usłyszy...? ...NIE KONIECZNIE WRACAJĄC... ALE.... POKORY SIĘ NAUCZAJĄC... .........JESZCZE ZAPŁACZESZ.... ( . . . )
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.