Smak Życia
Tak wiele uczuć, myśli i wspomnień
Wszystkie przeżycia, radości, smutki
W jednym bezbronnym maleńkim sercu
W jednym organie, co tętni życiem
Ono pamięta każde westchnienie
Okrzyk zachwytu, szczęścia, miłości
Pamięta także bolesne drżenie
Uścisk rozpaczy, lęku i żalu
I jak w dorosłości wkraczając progi
Zapomnieć o tym co duszą szarpie?
Jak spojrzeć sobie samemu w oczy
Gdy przeszłość rani wciąż wspomnieniami?
Stworzyłeś, Boże istotę ludzką
Człowieka mądrego i wrażliwego
Dałeś mu zmysły, uczucia, rozum
I łaskę życia pod Twoim niebem
Jednak niełatwą wybrałeś mu drogę
Młodemu duchowi tak cierpieć kazałeś
By w końcu znalazł w drugim serca biciu
Drugą cząstkę siebie, swoje
przeznaczenie
Pobłogosław więc, Boże im na wspólnej
drodze
W tworzeniu rodziny w wspólnym
zrozumieniu
Aby sprawiedliwość zawsze zwyciężała
By ich dzieci nigdy nie musiały płakać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.