Smakosz
UWAGA: Nie mylić z horrorem!
Wytrawny smakosz ze mnie
Jeść lubię bardzo
I w nocy i we dnie
Dobrym posiłkiem nie pogardzę
Gotuję też nieźle
A co tam, się pochwalę
Nie myślę zbyt zwięźle
Gdy dobre produkty idą na szalę
A co mi tam
Zjadłabym rarytasy
Takie marzenie mam
Smażone mięsa, kiełbasy
Zbyt proste, to nie dla mnie
Ja kreatywnie wolę
Jakieś krewetki w sosie
Ooo tym się zadowolę
I wszystko własne robić
To też pragnienie wielkie
Domowym chlebem stół zdobić
I sosy, wędliny tworzyć wszelkie
I już się to spełnia powoli
Chleb żytni gości w domu
I innym wiktem mogę zadowolić
Co będzie smakować każdemu
Komentarze (13)
Piękny kulinarny wiersz. Także sama chleb piekę i
gotuję, nie mam przekonania do tych komercyjnych. Zbyt
dużo, w tym wszystkim chemii, szkodzącej zdrowiu.
Uraczyłeś samymi pysznościami, dziękuje i pozdrawiam
serdecznie.
Fajnie, az zglodnialam:)
Pozdrawiam:)
...gratuluję odwagi której trzeba przy gotowaniu
według nowych przepisów...
zapachniało smakowicie ...
nie ma to jak domowe specjały przez siebie upichcone
:-)
pozdrawiam
Zapachniało wspaniale w koło , pojadłem do syta i jest
mi wesoło, pozdrawiam koktajlem z lodem.
Elena dokładnie, przepis powinien być tylko inspiracją
:-)
w internecie jest pełno przepisów, tylko kwestia
modyfikacji, co się lubi należy dodać...:)
Joanna u mnie przepisy w większości biorą się z głowy,
robię wszystko na oko, a jak coś nie wyjdzie to robię
jeszcze raz, modyfikując tak, żeby wyszło ^^
Proszę o przepis na smakołyk. Pozdrawiam :)
no fajnie i smacznie, ale bez krewetek-nie lubię.
Pozdrawiam :)
Smakowity wiersz, a jakie rarytasy, a ja też w domowy
żytnim chlebku gustuję na samą myśl już się oblizuję.
Pozdrawiam cieplutko:))
Smakowity wiersz, a jakie rarytasy, a ja też w domowy
żytnim chlebku gustuję na samą myśl już się oblizuję.
Pozdrawiam cieplutko:))
no no zapachniało jedzeniem u Ciebie aż mi ślina
pociekła
pozdrawiam serdecznie:))