O smaku pomarańczy
Gra wstępna słów na pokuszenie
wiodła oboje przez granice,
tylko niechcący dotyk dłoni
zawierał w sobie obietnicę
niby żartując obiecałaś,
że usta twe jak pomarańcze,
słodkie i jędrne, nawilżone,
potrafią sprawić, że zatańczę
kuszenie trwało jakiś czas,
jak Ewa miałaś to we krwi,
to niby chcesz, niby się wzbraniasz,
aż w końcu otworzyłaś drzwi
świat się zakręcił, oddech zanikł,
prawdziwość słów potwierdził czas,
usta złączone, błądzące dłonie,
nic nie istniało oprócz nas...
Komentarze (15)
Przepiękna i romantycznie, pozdrawiam serdecznie )
Dziękuję Bronisławo za wizytę i komentarz, pozdrawiam
serdecznie
Bardzo delikatny eroty, rozbudza wyobraźnię.
Pozdrawiam.
Dziękuję Zmegi, pozdrawiam serdecznie
Rozmarzył:)pozdrawiam cieplutko:)
Witaj Michale, dziękuję za wizytę i ocenę. Pozdrawiam
Zenon
Delikatny erotyk.
Witaj Angel Boy, dziękuję za wizytę i komentarz,
zapraszam ponownie... Pozdrawiam serdecznie
Bardzo romantycznie, podoba się, jeszcze wrócę do tego
wiersza :) Pozdrawiam serdecznie +++
Dziękuje Oksani za komentarz, pozdrawiam i miłego
weekendu...
Pięknie, romantycznie i zmysłowo...
Serdeczności jozen, miłego weekendu:-)
Witaj Marku, dziękuję za odwiedziny i komentarz...
Pozdrawiam
Twój wiersz rozbudza wyobraźnię czytelnika.
Prawie jak erotyk.
Pozdrawiam:)
Haha, witaj Ewuniu, potrafią, oj potrafią...
Pozdrawiam o poranku :-)
Za tymi drzwiami sama rozkosz :) piękny wiersz!
Ewki potrafią ;] ;]
Miłego dnia :*)