Smakując Resztek
Widząc świat w nieprzejrzystym tle -
ponownie.
Wszędzie czując posmak niepewności-
raz
jeszcze.
Zamykajac oczy, które i tak otwarte
pozostają-
jak
zawsze.
Zagladając do nowej książki, aby myslec o
innej-
taka
rutyna.
Rozmawiając z ludzmi i czuc strach, przed
ich wiedza-
kolejny raz.
Świadomie podążając, aby ciagle stać w
miejscu-
tak
tu już bywa.
"Chcąc" zadziałać, aby bierna pozostać-
żadnego zdziwienia.
Patrząc wrogo na innych, aby dopiąć
swego-
tak
prościej-po prostu.
Zważając na szkode, by jeszcze jej
dopieścić-
przyzwyczajenie.
Widząc realia w bezkształtnym kolorze-
wiadome to było.
Zapominająć o chęci-człowiekiem być w
pełni-
zrozumiałe.
Katując swój umysł-nie dowierzając-
okrucieństwo
Nie nekajac sumienia, chwytajac kazda z
chwil-
to,
czego chcialam.
NARESZCIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak długo można było tak trwać?? Jak długo mozna było widzieć swiat w ten sposób, imaginujac go przesadnie dzwiekami słodkiej wyobraźni???? Koniec!!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.