Smerfastycznie
W kraju co zowie się - Smerfolandia
nad wszystkim pieczę sprawuje Papa,
który potrafi władzę zagarniać,
bowiem potężna jest jego łapa.
Ważniak tam pełni urząd premiera,
odkąd w odstawkę poszła Smerfetka.
Laluś ustawy wszystkie popiera,
a Lizus w garści ma ważne media.
Zgrywus chwilowo nie straszy bombą,
odkąd w komisji się nie powiodło.
Drwal także musiał stołek opuścić,
bowiem przesadził z wycinką puszczy.
Marzyciel kiedyś tak się rozmarzył,
że wylądował w San Escobarze.
W obsadzie zmiany bywają liczne,
ale ogólnie jest smerfastycznie.
Komentarze (82)
Cieszą mnie Wasze uśmiechy - Dziewczyny. Miłego
wieczoru:)
Jakże niebiesko się zrobiło i miło :) przyjemnego
wieczoru Krzem
Na wesoło może być, z uśmiechem pozdrawiam,dobry
wiersz...:)
Dzięki za pochlebną opinię. Miłego dnia DoroteK:)
fajna satyra :-)
Dziękuję fatamorgano za komentarz w temacie. Masz
rację smerfojagody mają moc zaślepiającą:(
Miłego dnia:)
To byłoby wesołe, gdyby nie było w rzeczywistości
przerażające (myślę o biednych podwładnych,
przekupionych smerfojagodami) ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Cieszą mnie - Dziewczyny, Wasze uśmiechy. Miłego
dnia:)
pozdrawiam... smerfastycznie też..
Zostawiam bez komentarza ale ubaw mam po pachy .
:) Miłego wieczoru karaszpiekła.
Dziękuję krzemanko, że czytasz moje wiersze. Bardzo
cenię sobie Twoje uwagi. Zmienię ostatnią strofę we
"Wspomnieniu" za chwilę. Pozdrawiam.
Dziękuję jastrzu za spostrzeżenie.
Miłej środy:)
Dawno już nie oglądałem telewizji, jednak z tego co
pamiętam, Twoje smerfy wydają mi się nieco mniej
sympatyczne od pierwowzoru.
Dzięki za podpowiedź.