Smętne refleksje o Bozym Narodzeniu
Kochamy święta, choinkę z Mikołajem.
Uciekło ich znaczenie, że miłość jest
wyzwaniem.
W kolejkach marketów, czekając na karpia
świętujemy kicz własny, reszta już
umarła.
Warto na sekundę zatrzymać się w biegu,
bo miłość się rodzi pośród nas w
cierpieniu.
Pragnę wiec na moment w ciszy się
zadumać,
poczuć, zauważyć, a może zatrzymać?
autor
piguła
Dodano: 2007-12-18 22:56:20
Ten wiersz przeczytano 707 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
"bo miłość się rodzi pośród nas w
cierpieniu..."pokłońmy sie MIŁOŚCI...,znajdźmy dla
NIEJ chwilkę...:) wśród wielu zbędnych
czynności...wiersz-mądre przywołanie;)
Teraz to juz prawdopodobnie nie musi byc karp....moze
byc szynka.Uff,tradycje zanikaja.Dziekuje za
przypomnienie i pobyudzenie do reflekcji.Dobry wiersz.
miałyśmy ten sam zamiar .... zatrzymać i pomyśleć...
niezłe)))
Podejście jak mojego profesora - święta czasem
udawanej miłości. Cóż dla mnie święta mają głębszy
wymiar niż ten skomercjalizowany, ale to wynika z
mojej wiary :) Zatrzymywać się nie warto, można co
najwyżej poczekać "by twa dusza cię dogoniła" ;)