Smęty na dobranoc

Wiersz odbieram jako refleksyjny przekaz skłaniający
do przemysleń nad wartościami życia.
Pozdrawiam.
Marek

Anna Qdeus
najlepiej przez mesendżera

gdzie Cie znajdę? na fb?

Dobrze oddane uczucie schyłku życia? Zero poezji w tej
kulejącej rymowance - nawet turpizmu się nie odczuwa,
bo ani tu wdzięku rozkładu, ani tu całej sympatycznej
otoczki pani śmierci, ani jakiegoś erotyzmu w
samym spointowaniu „żywa kostucha” - prędzej zwyykła
anoreksja...

Pesymistyczny wiersz. Ma się wrażenie, że peelka dosyć
ma życia i chce umrzeć.
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Pozdrawiam

ciekawy
pozdrawiam :)

Obrazowo. Podoba sie :)

Dziękuję za wszystkie komentarze : )

Regiel Dziękuję pięknie : )

Bordoblues Dziękuję za sympatyczny wierszyk, nie
spodziewałam się. Nadchodzi czas, żeby włączyć muzykę
i zaśpiewać, myślę, że to będzie Norah Jones, sztuka
pozdrawia : )

szuflada ojeej, dziękuję ślicznie, pozdrawiam :)


Agnieszka B. Dziękuję pięnie, bardzo ciekawy pomysł,
czuję się zarażona pozytywną energią, pozdrawiam :)

Rzeczywiście smutno to zabrzmiało.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)

jestem jak słońce
albo jak dziecko
jak blask świecy
albo jak kamień
nieoszlifowany

jestem jak szklanka
na której siada mucha
jak słodka truskawka

pełna życia dziewuszka


Popatrz co dla Ciebie napisałam z Twoich własnych
słów.Pozdrawiam serdecznie i przepraszam za podróbkę
-uśmiechnij się z tego.

Optymizm wstanie ze wschodem słońca.
Żeby była szansa na "poranny kwiat jabłoni..." wg
Rygiel, to przeczytałam ..muszka....staruszka (?),
miłego dnia życzę

ooo... bardzo obrazowo, żywe metafory

Bardzo ciekawie :)

ta turpistyczna końcówka prawie jak u Mistrza
Polikarpa; choć podobno 'prawie' czyni różnicę

kłaniam :))

jak pestka z czereśni
jak sen co się nie śni
jak kukułka co zakochanym kuka
jak Anna co ksywkę ma sztuka.

:):):)