śmiech przez kły
uśmiecham się precz
za siebie
bo tak ładniej widać kły
ostrzyłam je latami
by wygryźć ci z głowy
myśli nieosiągalne
dałam ci kamyk
na przechowanie
byś poniósł sobie
mój ciężar
autor
Klaudia Cebula
Dodano: 2011-08-31 08:40:50
Ten wiersz przeczytano 395 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
...dobrze,że jeszcze się uśmiechasz,ale przez te
kły,to tak strasznie brzmi,aż robi się
brrr,he,he...pozdrawiam serdecznie...
ma moc:)
Witaj...bardzo dobra miniatura daje tyle
przemyśleń,pozdrawiam++++
ależ w tym krótkim wierszu ładunek emocji, aż język
cierpnie