Śmierć...
Ona już nigdy nie będzie taka sama.
Coś zburzyło jej spokój.
To śmierć przyszła niespodziewanie.
Zabrała jedną z najbliższych jej osób.
Ale przecież nic nie trwa wiecznie,
każdy kiedyś odejdzie do Pana.
Chociaż śmierć nie cieszy,
czy to właśnie nie chodzi o to,
że powinniśmy się radować gdy ktoś
odchodzi do tego lepszego świata?
Teraz będzie sprawować nad nią opiekę
z nieba, stanie się jej aniołem,
na którym zawsze mogła i może polegać.
Dla M.B...
Komentarze (4)
w obliczu śmierci często zapominamy, że przecież
bliscy nam odchodzą do lepszego miejsca. to jedyne
pocieszenie w obliczu śmierci...
Tak.... ciężko godzić się na śmierć po mimo
"sprawowania opieki z innego świata" skory my chcemy
tu tę osobę mieć.....pozdrawiam
Nawet w obliczu śmierci przyjemna jest świadomość
posiadania przyjaciela.Pozdrawiam
ładny,choć smutny wiersz...nie ma gorszej rzeczy na
świecie niż śmierć bliskiej osoby...pozdrawiam