Śmierć
szeroko otwarte oczy
podążają łukiem
po zachmurzonym niebie
do wrośniętych latarni
przez jedną ulotną chwilę
ciało oderwane od ziemi
unosi się marzeniem
o lataniu
jeszcze zachłannie uchwycona
muzyka industrialna
-tłuczone szkło z metalem
czysta wirtuozeria
ciemność nie boli
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.