Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Śmierć

Znienawidzony przez nieznane twarze
Zdradzony przez przyjaciół
Stałem się ofiarą własnej wiary
Nawet samotność opuściła moje
Cztery kąty
Bezszelestna cisza
Dławi mnie i dusi
Zabija swoim, wrodzonym spokojem
Pustka w mej duszy niemożliwa
do wypełnienia, wypala mnie od środka
Pokładane we mnie nadzieje
Narzucone obowiązki
Są nieistotne gdy jestem tym kim jestem
Niezrozumiana inność cały czas w mej głowie
Choć daleko stąd, zawsze daje o sobie znać
Kiedy nie powinna
Czysta esencja miłości rozpływa się
W mglistej rzeczywistości mojego skrzywdzonego JA
Ja nienawidziłem po to by być kochanym
Kochałem po to by być znienawidzonym
Teraz stoję przed Tobą obdarty z uczuć
Zziębnięty i przestraszony, czekając na
Twój ostatni krok…
…mój krok w niekończącą się otchłań nicości
Która wypełni moje żyły do granic wytrzymałości
Odejdę będąc jedynie niechcianym wspomnieniem.

autor

Szem

Dodano: 2005-07-15 10:12:16
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 18
Rodzaj Biały Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »