Śmierć Aniołów
Sięgali po władzę, jeden za drugim
I jeden za drugim spadali w nicość
Łamiąc skrzydła na skałach ostrych
Do celu żaden nie dotarł, zbyt chciwy
Brocząc krwią opadali na Ziemię
Jeden po drugim, umierali boleśnie
Swe życie bogom oddawali, cierpiący
Bez krztyny współczucia ludzkiego
I przyszli po nich następni do władzy
Jaśni, radośni, spokojni, tak cierpliwi
I też po władzę sięgali zbyt chciwie
Myśląc, że to oni tak świat wybawią
I ci upadli, zbyt pyszni, by schylić
głowy
Przed majestatem Śmierci wieczystej
W stronę Raju wyciągali swe dłonie
A to Piekło było przed nimi
Paniom Nauczycielkom, w których przytomnności powstawało to dziełko.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.