Śmierć Czajkowskiego
Na starość swoje życie z kretesem
przegrałem.
Com zdziałał, tom przekreślił. Wiem. Nie
było warto
Za możliwość powrotu oddać życie całe
I grać ostatnią partię panslawizmu
kartą.
Wszystko tu mnie oskarża. W ciemnych dworu
salach
Pamiątki, jak wyrzuty sumienia, się
mnożą:
Szabla i lā ʾilāha wyryte ʾillā-llāh,
A nad nią mój powstańczy ryngraf z Matką
Bożą.
Tyle w życiu zrobiłem pro publico bono,
Aż nareszcie na starość złą drogę
wybrałem.
Żyję w pustce. Przyjaciół wciąż tracę, a
honor
Umiem jeszcze ocalić tym ostatnim
strzałem.
__________________
Przypisy
Michał Czajkowski, Sadyk Pasza (1804-1885)
– żołnierz, pisarz, poeta, działacz
niepodległościowy. Przed śmiercią pogodził
się z carem i osiadł w wiosce pod Kijowem.
Nawrócił się na panslawizm i prawosławie.
Jednak jego nowe pomysły nie znalazły
posłuchu u rodaków. Popełnił
samobójstwo.
lā ʾilāha ʾillā-llāh – nie ma boga prócz
Allacha – początek szahady, muzułmańskiego
wyznania wiary
pro publico bono – dla dobra ogółu
Komentarze (11)
Ciebie Michale zawsze warto poczytać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wyraziste, sugestywne i co nieco osobiste. Bardzo na
tak:)))
Dobry wiersz.
Świetny wiersz i piękne przypomnienie znanej postaci.
Też nie wiedziała, że taki miał koniec swojego życia.
Dziękuje i pozdrawiam Jastrzu.
Bardzo ciekawy, można rzec wiersz, edukacyjny, miłego
wieczoru życzę.
Ciekawy wiersz o ciekawej postaci. Gdyby panslawizm
propagowali Polacy, czy Czesi może miałoby to ręce i
nogi, ale w ustach Rosji wszyscy to uważali, i
słusznie, jako chęć podporządkowania innych pod
skrzydłami matiuszki Rossii.
Pozdrawiam
Wciągająca refleksja.
Skłaniasz czytelnika do zastanowienia się nad
życiowymi wartościami. Nie zawsze to życie układa się
tak jak byśmy sobie tego życzyli.
Pozdrawiam.
Marek
Michale ... Jak zawsze ukazujesz kawałek pięknej
historii ...
Ciekawostka... pozdrawiam
Jestem pod wrażeniem wiersza...
nawet nie wiedziałam, że popełnił
samobójstwo...świetny wiersz
pozdrawiam :)
...No tak, w sumie po opuszczeniu Turcji, jego życie
nie było szczególnie wesołe...
Wielki plus dla Ciebie, Jastrzu, za przypomnienie tej
postaci. Oczywiście, wiersz świetny.
Pozdrawiam :-)