Śmierć dziewczyny
Oto historia dziewczyny
Która zginęła z własnej winy
Szła przez park wieczorem
Przyszli chłopcy otoczyli ją kołem
Wyrwali jej torebkę ona nic nie mówiła
Pewnie z wrażenia stchórzyła
Zamiast krzyczeć i wołać pomocy
Dała się zgwałcić tamtej mocy
A żeby potem nic się nie działo
Zabili ja i ukryli ciało
Lecz przestrogą jest dla innych
Że po roku zaczęli szukać winnych
Nikt nie wiedział o jej śmierci
Miała wyjechać każdy tak twierdził
A gdy już winnych złapano
I rodzinę oszukano
Każdy bronił zmarłej dziewczyny
Która zginęła z własnej winy.
Komentarze (3)
Z własnej winy byłoby ,gdyby poprosiła o śmierć.
Strach paraliżuje.
Przerażająca prawda, takie przypadki zdarzają się.
Dotykasz w swoim wierszu trudnego tematu, ostrzegasz.
Brawo.
wiersz do bulu przejmujący...ale taka jest prawda o
naszym skrzywionym prawie karnym...i pewnie obrona
zwyrodnialców będzie twierdziec że onni niewinni a ona
ich sprowokowała...brawo za wiersz...