Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Śmierć Elfa

Dla wszystkich elfów i ich przyjaciół od Elfa Leśnego Naurroth'a

W karczmie "Pod junakiem brązowym",
przy nikłym świetle i piwie imbirowym,
zebrała się wioskowa świta wokół człeka,
któremu od brzemienia lat pociężała już powieka.
Posiwiały, zgarbiony,
przez czas doświadczony
jął prawić opowieść od jego pana mu powierzoną,
w smutek, powagę i nostalgię obleczoną.
Pociągnął jeszcze z kufla i zanucił po cichutku:
"Dzień zwycięstwa był to, lecz i smutku,
Przechadzałem się po Wielkiej Bitwy polu,
wzrok błądzący nagle zbystrzał, a serce zawyło z bólu.
Oto mój przyjaciel i wierny kompan ciężkich chwil,
leżał raniony śmiertelnie, a w ręku trzymał złamany miecz - Lairil.
Przyklękłem i w niebieskie oczy spojżałem.
Gorzko zapłakałem, a płacząc rozpamiętywałem
nasze pierwsze spotkanie, gdy przez Mroczną Puszczę wędrowałem.
I spytałem tak, jak wtedy w lesie:
Dokąd mkniesz czcigodny elfie?
A on odpowiedział tak jak wtedy w lesie:
Tam, skąd wiatr swą nieśmiertelną pieśń niesie,
do lasów plugawą stopą nie splamionych,
do rzek magicznych i potoków nieujarzmionych,
do krain odległych Tobie, Człowieku,
ukrytych przed Ardą od wieków,
bliższych memu sercu niż magia Lothlorien,
Tam gdzie tylko pierworodny pójść jest godzien,
do wyżyn i dolin,
do pagórków i kotlin,
do ojców i matek ukochanych,
do sióstr i braci umiłowanych...
A gdy widząc moje oblicze smutne
zaśpiewał mi na nieznaną nutę:
Nie smuć się przyjacielu,
tam, gdzie ja idę, poszło już wielu...
Nie wiem czy dane będzie nam spotkać się jeszcze kiedyś,
lecz nie trać nadziei, miej wiarę, ty któryś..."
Odetchnął głęboko, splunął krwią,
i dalej ciągnął pieśń swą:
...Ty, któryś świat był zdolny poruszyć,
by w ostatnim porywie desperacji mógł Mordor zagłuszyć.
Lecz nie spocznie zło, póki jedyny pierścień istnieje,
jedynie w Górze Przeznaczenia, gdzie piekielna lawa się leje,
da się zniszczyć ostatni artefakt Saurona,
by już nigdy na świecie nie upadła ludzi korona.
Mój czas się zbliża, śmierć zaciska pęta,
na Illuvatara cię zaklinam, dopełnij przeznaczenia i pamiętaj,
użytku z pierścienia niech powiernik zaniecha,
tymczasem, mae mellon, żegnaj.
Taki oto był koniec najświetniejszego Elfa tamtych dni,
a mojego przyjaciela i wiernego kompana ciężkich chwil."
Starzec zamilkł i zapłakał,
a z nim wszytek lud zapłakał.
Nigdy więcej już nie zanucił tej opowieści,
a i o niej samej zaginęły na zawsze w Śródziemiu wieści...

seria "Zapomniane pieśni Dawnych Dni"

autor

NeMo forever

Dodano: 2005-08-22 21:16:41
Ten wiersz przeczytano 599 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Rymowany Klimat Smutny Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »