Śmierć- nie od razu
Mgła spowiła wszystko dookoła...
Ciemno, zimno, a ja myślałam że uciec jej
zdołam.
Taka tajemnicza, intrygującą...
MOże nawet na swój sposób nieco
czarująca...
Przyszła zabrać wszystko...
Począwszy od ciała do serca, w którym się
jeszcze tli ognisko.
Jeszcze ciemniej...jeszcze zimniej...już
nieco złowrogo
Jeszcze więcej, jeszcze gęsciej mgły snuje
się nad drogą.
Jej twarz taka bez wyrazu...
Sunie nad ziemia powoli...a ja śmię pytać
dlaczego nie od razu....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.