ŚmiErć PrzYjaCieLa
ten wiersz dedykuje Sebastianowi, którego zawsze bede nosic w sercu i we wspomnieniach, niezalezniie od tego gdzie sie udam... jego drobna postac czesto pojawia sie przed moimi oczami, a jego usmiech dodaje sił, mimo ze na zawsze odszedł... jednak żyje w mojej pamieci...
Dowiedziałam sie wczoraj,
ze Umarł Mój Przyjaciel...
Był przybity do wózka inwalidzkiego
zdany na łaskę i niełaskę innych osób
Miał w sobie tak wiele ciepła,
cieszyły go najdrobniejsze rzeczy...
Obiecałam mu spacer
gdy zrobi sie cieplej,
ale juz nie pójdziemy...
Juz nigdy z nim nie porozmawiam,
tak, jak rozmawiałam dawniej,
juz nigdy nie zobaczę jego uśmiechu
i błekitnych jak bławatek oczu...
Jakaś cząstka mnie odeszła
razem z nim, odeszła na zawsze...
Umarł Mój Przyjaciel!!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.