Śmierć samotnika
Piękna noc, ciepła, szara-
Urodzajny dar nieba.
A ty sam, czego więcej ci potrzeba?
A ty sam w swym łożu śmierci ostatnie
odliczasz godziny.
A ty sam!
Dlaczego?
Nie wiesz?
Czyż pamięć Cię zawodzi?
Nie pomogłeś, nie ufałeś,
Przykazania Twego Pana,
Sakramenty - wszystko znałeś.
Zapomniałeś?
A może pamiętać nie chciałeś?
Tego dnia, gdy twój dzwon ostatni
dzwoni,
Ktoś akt zgonu podpisze.
Nikt nie powie ci dobranoc.
Nikt nie powie, nie pocieszy.
Czy tego właśnie chcesz?
Ja tego nie wiem.
Ty to wiesz.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.