Śmierć Zaświatów
Gdzie spojrzę - utulone trawą zieloną
marmurowe wskazówki zegara
przesuwając się po tarczy -płoną
tam gdzie zamarza wczorajsza wiara
Zegarowy kurant wybija się uderzając
w moją przybrudzoną romantyczność
więc moze lepiej oglądac jak pająk
snuje sieć swą pustą i antyczną ?
Może słuszniej będzie stłumić drżenie
potęznych uderzeń dzwonów
Których wodniste sklepienie
Oddaję tobie nieskończoną ilośc pokłonów
?
Może rozsądniej będzie przestać czuć
najpiękniejszych i najdroższych aromatów
i zacząc wspomnieniem swym kłuć
dziury w ścianie i śmierć zaświatów ?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.