Śmierci brat
Każdemu nocnemu wędrowcy.
Jam jest sen. Jam śmierci bratem.
Przyszedłem już, zabiore Cię na
nocną wyprawe. Więc poznaj Moje
oblicza lecz nie warto sie męczyć bo
w wieczności to jedno zajęcie
wiecznym. Będę dla ciebie
czym tylko sobie zażyczysz.
Wolnym lotem przez marzenia.
Jednym gestem świat ten
zmieniał.
Ja radością, Jam wolnością.
Piękną nimfą, brzydkim wariatem.
Ukojeniem bowiem dla
zranionych, ostoją dla zagubionych.
Nie bój sie, mocno w Me ramiona
wtul, wnet odejdzie każda Twa
troska, każdy ból....
Jam bowiem twoim modelatorem.
Daje to czego nic wiecej poza
snem nie daje.
Klucz bram Edenu zywych,
ogrodów wiecznej rozkoszy.
Nie wymknie sie nikt i
kidyś zamknie oczy.
Za moment każdy człowiek w jednym śnie
sie zjednoczy jak tylko powieki zwleką sie
na senne oczy.
Bezkrytycznie, bezwładnie na dno
jeziora snów opadnie.... gdzie go jakiś sen
dopadnie...
Zamknij oczka, słodko śpij.
Jestem z Tobą, Ja i Ty....Nasze
marzenia,piekne wspomnienia, Nasze chwile
ukojenia..
Każdemu jeśli tylko chce
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.