Śmiertlena alternatywa
Dla Marcysi, oby znalazła w sobie siłę do zmiany swojego życia...
Znów wymierzasz prosto w mą twarz.
Awanturujesz się-
Choć nie masz powodu.
Zabijasz mnie...
Zabijasz na nowo każdego dnia!
I tylko twój krzyk pozostaje w głowie...
Twój krzyk-
Przeszywa ciało i umysł,
Jak strzała przechodzi na wylot.
To wojna- nie umiem jej wygrać,
Uciekać? Nie mam już siły!
Nie umiem się przeciwstawić.
Zgubiłam po drodze uśmiech
I radość z oczu mych
Ustąpiła miejsca smutkom.
Instynkt samozachowawczy-
On już dawno zginął.
Me serce?
To tylko ruiny.
Wiem,
Jeśli z tobą zostanę-
Ty mnie zabijesz
Jednak...
Odejść od Ciebie nie umiem.
Komentarze (6)
Wiersz przypomniał mi o czymś bolesnym , ale niestety
....samo życie.
Wspaniałe zakończenie! :)
podoba mi się
Twój wiersz ukazuje straszną prawdę bo tak się dzieje
w wielu domach,wiersz smutny i jakże pesymistyczny,cóż
samo życie.
Wiersz wyraża krzywdę jaka Cię spotyka, człowiek jest
za słaby by walczyć-ale nigdy się nie poddawaj, bo
trzeba wierzyć i czekać...dobry wiersz, choć opisana w
nim smutna historia...
jest to dramat,wiele kobiet pozwala na takie
psychiczne zabijanie siebie,wiersz ma wielkie
przesłanie,jestem wstząśnieta bo choć to wiersz to
jest jednak kawałek czyjegoś życia..bardzo dobry
wiersz i ogromny plus
Bardzo bobry wiersz, tym bardziej, ze od pewnego
momentu jest odzwierciedleniem moich uczuć... +++