Śmigus-dyngus
Pytasz, co z młodości najlepiej
pamiętam?
Pamiętam najlepiej wielkanocne święta!
Pamiętam… z wiaderkiem po dworze
bieganie!
Właśnie to pamiętam – dyngusowe lanie!
Jakże się bawiła wtedy nasza „wiara”!
Bo w tym i radości było co niemiara!
A i tamtych chłopców, i tamte dziewczęta -
Jakżeby inaczej… także wciąż pamiętam!
Gliwice 04.04.2007 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2021-04-05 10:59:12
Ten wiersz przeczytano 2148 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (9)
Tak, pamięta się takie "wydarzenia" z młodości
Pozdrawiam serdecznie :)
wczoraj u mnie po południu padał mocny deszcz -
Dyngusa zrobiła Natura
Pewnie nawet majtki trzeba było wykręcać, ale
dziewczyna nie polana to dziewczyna nie udana.
Pozdrawiam:)))
Ładne ciekawe dyngusowe wspomnienia. Mnie tez kiedyż
/dawno temu/ porządnie oblano. Serdecznie pozdrawiam
Bereniko.
Radosne, wiosenne wspomnienia
Za dzisiejszą wizytę - serdeczne dzięki, Mili
Państwo:)
Sympatycznego świętowania Wszystkim :) B.G.
ja zawsze unikałam oblewania, u mnie nie wodą tylko
perfumami się psikało, pod koniec lania tak pachniało,
że mdliło:)
ale nie powiem było miło:))
z podobaniem dla wiersza serdecznie pozdrawiam
światecznie:))
Fajnie podane dyngusowe wspomnienia.
Miłego świętowania Bereniko:)
Wiem, że na wsiach była głównie tradycja oblewania
wiadrami,
ja na szczęście byłam oblewana delikatniej, wiadrami
bym nie była raczej ucieszona, pozdrawiam świątecznie,
Broniu.