sms
Co u Ciebie...wiem,pytanie bardzo
głupie.
I dziwna pora na hello.
Lecz po mózgu myśli,rozlazła się
szarańcza.
Moje sny,inni ludzie śnią.
W bezsenność uciekam płytkim
odpowiedziom.
Zbyt oczywistym wyrywam się dniom.
Cała ta cisza tylko dla mnie.
Kiedy wszyscy śpią.
W czaszce na dwa palce mam rozwarcie.
Dziesięć złotych w rulon,ziom mi zgiął.
Tak wiele ciepłych pragnę,wyszeptać Ci
słów.
Aż usta mi drżą.
Wybacz mi te pytania głupie.
I nietaktowną porę na hello.
Jednym tchem wszystko,powiedzieć Ci
chciałem.
Nim do gardeł,psy świtu się rzucą.
Nie zrymowanym snom.
Komentarze (1)
Coś w tym jest bliżej nieokreślonego, zawsze się łapię
na takie czuło-ciepłe klimaty, podoba mi się, w
zasadzie, ja bym odpisała:)