Smugi miłości
Ty nigdy nie przeczytasz...
Kartki od łez rozmiękłej
Słowa się nie trzymają,
Znikają po chwili zaciekiem,
Kroplą uczucia spływają,
Zostaną smugi bólu,
I ja zostanę gdzie jestem,
Gdy zabrzmi radośnie głos chóru
Uciszę pieśń jednym gestem,
Nijaka jak nocy nicość
Wiem jak jestem nieważna,
Przelotna jak twoja miłość,
Której chcę, a nie zaznam,
Ty będziesz tylko wspomnieniem,
Co spłynie nieraz na kartkę,
Łzą moją, cichym westchnieniem,
Gdy znów założę mą maskę,
I na niej uśmiech tak miły
Ćwiczony codzień latami,
A nie mam już tamtej siły,
Chcę żyć naszymi nocami,
Niech rankiem czas się zatrzyma,
Gdy będziesz ze mną jak zawsze,
Niech znów się ta noc zaczyna,
Gdy ciała nie własne, a nasze,
Twe dłonie znów tak gorące
Niech spalą mnie w namiętności,
Znów w twoich ustach utonę,
I w oczach...bez śladu miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.