SMUTEK
Smutek nadszedł,
Może minie lub nie,
Może jakąś pozę Przecławie
I będe szczęśliwa,
Ale, po co skoro wiem,
Że tak nie jest,
Gubię się w życiu,
Runął cały świat,
Może się podniosę,
Może poukładam w jedną całość.
Może stanie się cud
I nie upadnę za daleko od Ciebie,
Łzy leją się spływają po mej smutnej
twarzy.
Może znów wróci uśmiech,
Za wita na mej twarzy,
Lub zostanie tak jak jest.
Nie jestem głodna,
Nie czuje głodu,
Nie jestem chętna do dzisiejszej zabawy,
Gdy Ciebie przy mnie niema jest mi źle,
I nie chce mi się nic.
A jeszcze ta kłótnia daje do myślenia,
Że z nami jest coś nie tak,
Nie lubię się kłócić,
Nie lubie, gdy wszystko staje na mojej
drodze,
Ja przed Tobą nie mam tajemnic,
Wiesz przecież wszystko o mnie,
No i ja prawie o Tobie,
Ale jak mówię wszystko,
W głowie znajdują się pytania,
Czemu?
Po co?
A przez to obrywasz,
Niepotrzebne kłótnie i te złości,
Ale jednak mówię,
Czy może lepsze jest zakłamanie?
Bo w tedy nie ma kłótni i może tak by było
lepiej,
Ale nie dla mnie
JA TAK NIEPOTRAWIE:(
Komentarze (1)
Wiersz nawet mi się podobał,ale zauważyłam kilka
błędów w pisowni: zawita-piszemy razem,nie
potrafię-osobno i przez F.Nie wiem co to znaczy
"Przecławie".pozdrawiam