smutek w moim wykonaniu
;(((((((((((((( nie mogę już... mam dosyć... jutro święta się zaczynają... a mnie coraz to bardziej boli... ;((((((((((((((((
cóż mam powiedzieć?
że płaczę?
że boli?
może powiecie
że dzieckiem jestem jeszcze?
ale czy dziecko wie co to ból
płacząc po stłuknięciu kolana?
ja wiem co to cierpienie
bo posmakowałam go wiele
a przecież jestem młoda
ile jeszcze w życiu wycierpię?
-boli?
-cholernie! ale po co pytasz? skoro wiesz
że to Ty ból zadałeś?
-...
-przecież doskonale widzisz jak się
czuję!
-nie, nie widzę.dobrze to maskujesz.
-dziękuję za wspaniały komplement.to w
takim razie idę do domu.tam sobie
popłaczę.a potem wrócę i trochę
poudaję.uśmiech udam, szczęście, udam że w
ogóle żyję.dobrą będę aktorką?
-najlepszą!
-cieszę się, tylko jakim kosztem!
a więc dziękuję
za dobrą szkołę życia
a raczej życia w nieustannej grze
może kiedyś to zrozumiem
i wtedy docenię Cię
jak na razie... zostaje mi płacz!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.