Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Smutek po „Frynie”



W Orłowie przy Jesionowej była agencja „Fryne”.
Miło było tam zajrzeć czasami na dwie godziny.
W barze rozliczne trunki przy ścianie lustrzanej stały,
Gdy klient zamawiał sporo, to dziewczyny piękniały.
A dziewczyn było tam pełno by spełnić nam każde z marzeń:
Były blondynki, brunetki i takie z tatuażem,
Miały paznokcie czerwone lub każdy w innym kolorze
Mówiły Deutsch i english, no i по русски тоже.
Były tak pełne żaru, jak środek lata w Kordobie
I zwiewne, tak delikatne, jak w lesie cichnący powiew.

Przy stoliku pod ścianą najchętniej siadywałem
I Inezę, jak tańczy na rurze obserwowałem,
Przysiadały się zwykle Wiktoria i Rachela,
Zamawiałem im koktail, a sobie muszkatela.
Panny opowiadały kwadrans, czy pół godziny.
Wiktoria ma córeczkę u babci pod Olsztynem,
Rachelę porzucił chłopak, przyszła pracować tu z żalu,
A dzisiaj nie żałuje. Na wszystko starcza jej szmalu.

W końcu szliśmy na górę z Rachelą do jej pokoiku.
Dziewczyna wpierw ustawiała godzinę na swym budziku,
Potem prysznic i łóżko, w nim rozkoszy godzina...
Jak kochała Rachela! Niechaj schowa się Fryna!

* * *

Pragnąłem odświeżyć wspomnienia, w ramiona Racheli się schować...
Niestety „Fryny” dziś nie ma i smutna jest Jesionowa.

autor

jastrz

Dodano: 2019-06-26 00:00:10
Ten wiersz przeczytano 641 razy
Oddanych głosów: 19
Rodzaj Rymowany Klimat Melancholijny Tematyka Miłość
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (13)

beano beano

przeczytałam z rozbawieniem:)
;)

promienSlonca promienSlonca

Witaj.
Dobrze napisany wiersz, lekko się czyta, bez
załamań.:)
Ciekawe wspomnienia i sentyment Peela, do minionego
czasu.
Pozdrawiam serdecznie.:)


BordoBlues BordoBlues

ech, był lek na ból istnienia i już nie ma. :(

DoroteK DoroteK

ooo... wiersz oczywiście napisany płynnie, czyta się
dobrze, ale jestem już na tyle duża, że w tę
sielankowość w wersach nie wierzę

użytkownik usunięty użytkownik usunięty


Po Maxime też już smutek wielki.
Chodzą słuchy, że wybudują na wspomnieniach osiedle.

Czuje się rzewność w napisanych przez Ciebie strofach.


Pozdrowienia.

sonia m sonia m

a ja myślę jak anna - sentyment do minionego czasu,
kiedy świat mogliśmy zdobywać... fajnie się czyta :)
pozdrawiam serdecznie

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Najważniejsze to tam łazić,
by się niczym nie zarazić
i nie roznosić
na osi ;)

A wiersz dopracowany, ukazujący smutną bądź co bądź
rzeczywistość wielu pan i panów.
Pozdrawiam :)

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Każdy z Panów ma w tyle głowy (i nie tylko tam) jakąś
swoją niezapomnianą *Rachelę*... bez budzika i
liczenia godzin.

anna anna

myślę, że peelowi bardziej młodości żal niż Racheli

krzemanka krzemanka

:)) Nie wiem czemu peel płacze,
agencji wszak w kraju dostatek i czy aby na pewno
chciałby dziś wylądować w ramionach owej Racheli?
Miłego dnia:)

Pan Bodek Pan Bodek

A to masz co wspominac, Jastrzu.
Az ci zazdroszcze...
Swietny kawalek roboty!
Pozdrawiam z podobanskiem :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »