Smutkom STOP
Zapomnę?
Zapomnisz...
odpowiada echo
skowronek artysta
jaskółka pod strzechą
i bocian co gniazdo
już mości pisklętom
krzyknął dzisiaj z dachu
basta! koniec jęków
Za chwilę popękają
bzu nabrzmiałe pąki
powietrze napełni
zapach cudny słodki
a potem jaśminy
tak...jaśminy kocham
mogłabym pasjami
jego krzewy wąchać
Wieczorem zaś pójdę
ścieżyną nad staw
tam jeszcze nie słychać
filharmonii żab
lecz wiatr szumi falą
kaczkom skrzydła trąca
pożegnam z uśmiechem
ostatni promyk słońca
A jutro lub pojutrze
pośród stokrotek
i soczystej zieleni
odnajdę drogę dawno
zgubionej nadziei
Komentarze (10)
Jaki ciepły, obrazowy i pachnący wiersz...
Rzeczywiście, piękno przyrody pozwala choć na trochę
uwolnić się od ciężaru smutków...
Świetny wiersz, dobry przekaz! forma zgrabna.
I mówimy smutkom STOP:)
A uparte życie i tak po swojemu dyktuje,chociaż i ja
jestem tego samego zdania..powodzenia
Nadzieja po trzykroc nadzieja, a wszystkim smutkom
wielkie 'stop', jestem ZA.
Piękny, tchnący nadzieją i ją dający... Jaśmin odurza,
pozwala zapomnieć i się rozmarzyć... Dobrze
zrytmizowany wiersz. Pozdrawiam.
Pięknie , pachnąco , kolorow i wiosennie
Słabość do jaśminów na pewno nas łączy. Ten zapach
potrafi upoić i odurzyć. Jeszcze nie pachną, ale przy
czytaniu wiersza już je poczułem.
Wiosna to taki wdzięczny temat do napisania
wiersza.Rozmarzyłam się...
Tak smutkom stop wiosna przed nami i aż zyć się chce.
i tak lubię...smutkom STOP...smutkom NIE !!!, choć
życie nie jest takie proste