Smutna jesień zima 10
Jesienny liść już z drzewa spadł
i słońce już nie grzeje.
Po szybach spływa deszczu łza
i wiatr tak chłodno wieje.
Dzień się zaczna szarą mgła,
plyną skłębione chmury,
drzewa gałęzie do ziemi gną,
jest smutno i ponuro.
Ludzie jak cienie się mijają,
jedynie słychać deszczu szum.
Ptaki pod strzechy się chowają,
z komina płynie szary dym.
Jesienna pora w sercach budzi,
przedziwne smutki i tęsknoty,
deszcz cały zapał nam ostudził
i na nic nie mamy ochoty.
Lecz to jest pora,która mija,
tak jak mijają lata.
Dziś deszcz,wiatr i zawieja.
Jutro się słońcem poprzeplata.
Komentarze (1)
(1 wers - popraw 'drewa"),, poza tym nie zachowany
rytm, a to oznacza, że nie wpasowałaś porządnie
akcentów, szczególnie odbiega ostatnia strofa.
Natomiast - kawałek przyrody pomalowano, owszem.