Smutna Kolęda
Wiersz jest autorstwa mojego taty - Jerzego Markowskiego. Chciał, aby ta smutna kolęda poszła w świat.
Cały czas jesteś z nami
a tylko raz w roku
sławimy twe przybycie
na stajenki łono.
I to jedno radosne
w naszym życiu dziwo
rozjaśnia umysły
i łez głuszy słoność.
Ty znikasz jak meteor
ze swą ewangelią,
której słowa jak kwiaty
wschodzące na wiosnę
zbyt szybko w nas mijają
i zbyt szybko więdną.
Tą rączką, którą wznosisz
w niemowlęcym trudzie
wskaż nam drogę
prawości, miłości i wiary.
Spal nienawiść i kłamstwo
w zagubionym ludzie
i nieszczęsnego Piotra
weź w Nieba bezmiary.
Komentarze (5)
Ślicznie, pozdrawiam i niech idzie w świat;)
... pięknie, prawdziwie, wzrusza i zatrzymuje
... pięknie, prawdziwie, wzrusza i zatrzymuje
Wzruszająco i prawdziwie.
"rączką, którą wznosisz
w niemowlęcym trudzie
wskaż nam drogę"
Nie ma smutnych kolęd bo ich być nie może,
każde narodziny, przyjmiemy w pokorze.
Pozdrawiam pokuś się napisać muzykę i za tydzień
debiut pod choinką.