smutna pustka
Ta noc dziś,ciemnośc szarpana wiatrem
zgubione uczucia,spadajace głucho łzy na
fotel
smutek w przyjaźni z ksiezycem,zagląda
przez okno
Echo serca trzyma mnie przy życiu,a Twoje
echo... gdzies daleko w oddali.
Myśl TYLKO jedna snuje się po głowie,
dlaczego.... czemu.... już nieważne.
Nadzieji promyk zgasł wraz ze zmrokiem.
Wiary świeca wciąż się pali.
Miłości świtu czeka samotny człowiek
nie doczekał....
Echo nie wraca,serce bez echa nie
zabije.
Samotny człowiek u bram świtu ginie,
dlaczego.... czemu.... już nieważne.
smutek z księżycem kończą przyjaźń.
dla zabłąkanych wędrowców
Komentarze (3)
Chociaż smutny tutaj klimat, wiersz na chwilę mnie
zatrzymał. Całkim dobrze jak na debiutanta.
Bardzo fajne metafory...podoba mi sie taki styl
pisania wierszy...oddałaś temat bardzo
dobrze...trzymasz go do końca wiersza...podoba mi się.
Jak na debiut nieźle, chociaż mogłoby być lepiej, ale
na to zawsze przyjdzie czas...:)
Forma, styl, klimat, rymy są ważne ale najważniejsze
to to, co autor ma nam do powiedzenia...