smutna radość życia
i nawet radość życia
ulatnia się z nas powoli
nikt tego nie dostrzega
bo to wcale nie boli
po cichutku się wymyka
na wolności sobie bryka
dogonić ją dziś chciałam
ona mnie się nie bała
nie będę już za nią gonić
przed jej brakiem się bronić
może kiedyś sama we mnie się obudzi
gdy samotny żywot jej się znudzi...
autor
promyk_porannego_slonca
Dodano: 2006-11-08 19:32:40
Ten wiersz przeczytano 470 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.