smutne
nie rozmawiamy już o biedzie
siedząc jeszcze we troje przy obiedzie
syn już gdzieś daleko w świecie
córka myśli ku Europie kieruje
jeszcze nie sami przy dużym stole
nie starzy wiekiem lecz myślami
dlaczego młodzi oddają się w niewole
za co rodzice są tak karani
za lat kilka popłyną łzy w samotności
za naszymi pociechami
z daleka podziwiać będziemy znaczki
i życie układać od gwiazdki do gwiazdki
z takimi myślami walczę przed świętami
i nie chcę słyszeć już o demokracji
wolność i wybór nie mają chyba racji
(odosobniona jestem w ocenie sytuacji?)
Może rym jest niedokładny,ale portret społeczeństwa dosadny.
Komentarze (11)
Najbardziej smutne jest to, że u bardzo wielu z nas
rozum poszedł spać. Fałsz, obłuda rządy sprawuje a
grono "niewolników" popiera bo lubi jak się nimi
manipuluje. Mądrzejsi z bólem serca Ojczyznę
opuszczają i na obczyźnie życie układają. Jedna z
moich córek mieszka od kilku lat w Norwegii a syn żony
wraz z rodziną w Szkocji. Wrócą jak będą już na
emeryturze. Świat jest mały, szereg krajów na błędach
się uczy i idzie do przodu. A my? Przy dużej pomocy
kościoła cofamy się bezmyślnie do zamierzchłych
czasów. Być może wcześniej czy później dojrzalsza
młodzież obudzi się z letargu i zmusi popaprańców do
ustąpienia, pierwsze próby już widzimy. Co dalej?
Pożyjemy, zobaczymy... Dobry, potrzebny wiersz.
Serdecznie pozdrawiam Agnieszko życząc
miłego dnia :)
"i nie chcę słyszeć już o demokracji
wolność i wybór nie mają chyba racji"
- ten cytat chyba najbardziej mnie przekonuje, bowiem
jest w nim wiele racji. Ludzie szukają wolności i
godnego życia. Często uciekają właśnie za dostatkiem i
spokojem.
Pozdrawiam serdecznie Agnieszko.
;)
Klimat wiersza smutny ale ciekawy, bo wzięty z życia.
Czasem nie mamy wpływu na decyzje podjęte przez nasze
dorosłe dzieci. Mój jedyny syn mieszka ode mnie daleko
ale najważniejsze jest to, że jest szczęśliwy od kiedy
założył rodzinę i nie zapomina o swoich rodzicach
zapewniając o miłości do nich.
Życzę miłego popołudnia :)
Ciekawie i dla dzieci, pozdrawiam :)
Chodzi tu o ogólną sytuację młodych i ich rodzin(moja
córka na razie jeździ palcem po mapie ,jeszcze mała).
Każdy ma prawo do lepszego życia. W Polsce nie jest
źle, ale w wielu krajach zachodnich odnośnie zarobków
dużo lepiej. Ciesz się, że dzieciom lepiej się
powodzi. A niedługo na pewno pojedziesz je odwiedzić.
:)
Pozdrawiam serdecznie Agnieszko.
Samo życie. Tak było, jest i będzie. Serdeczności:-)
szkoda, że ptaki wyfruwają z gniazd, ale z drugiej
strony, to naturalna kolej rzeczy
taka jest prawda- wyfruwają i to nieraz tak daleko, że
tylko na święta wpadają w odwiedziny, albo i nie. Na
szczęście moje pisklęta są blisko.
Taka kolej rzeczy. Ptaszki z gniazdek wyfruwają :)
Miłego dnia.
rzeczywiście, smutne to, ale przynajmniej na święta
wszystkie dzieci jak ptaki przylatują do gniazd.
pozdrawiam :)