Smutne kwiaty...
Gdyby dziś do kwiatu
ktoś mnie chciał porównać,
to nie dla mnie
już stokrotka czy konwalia,
ani bratek, czy jesienna róża...
dziś anturium dla mnie, albo kalia...
smutne kwiaty dzisiaj dla mnie,
smutne kwiaty,
które ciszy kolorami nie zakłócą,
lecz dostojnie
będą strzegły melancholii,
która całkiem zawładnęła
moją duszą...
gdyby dziś ktoś chciał
podarować mi kolory,
to wybrałabym z tysiąca
najróżniejszych
wszystkie brązy...
bo to kolor mojej ciszy,
niby ciepły, a im głębszy
to zimniejszy...
wtulę się w te brązy
i sen znajdę
i wspominać będę wiosny
z mą konwalią...
i znów zbudzę się
brązami otulona
by zapłakać...
że te wiosny
są już za mną...
Komentarze (6)
W ostataniej zwrotce w trzecim wersie nie ujełabym "i"
uzasadniam tym że to i występuje wers po wersie a
brzmienie wersu nie starci na swojej wymowie moim
zdaniem będzie brzmienie lepsze
Treść wiersza napisana w ładnej kompozycji zwrotek i
wersów w klimacie nastroju kwiatów i kolorów
p o z d r a w i a m
Piękny wiersz, też lubię jesienne kolory. Pozdrawiam +
zostawiam
Treść bardzo jesiennie - melancholijna, tylko nie wiem
po co te wielokropki; wcale tam nie wyczuwam nagłego
przerwania myśli, wręcz przeciwnie - cały wiersz
ładnie płynie. Poza tym postawione wielokropki i po
nich małą literą to też błąd. Zatem - warto
poczytać o funkcji wielokropka i poprawić byłoby
wskazane wiersz. Ocenę daję tylko za treść, ale
upominam się o doszlifowanie wiedzy o interpunkcji.
Piękny wiersz, piękny.
Jesteś wciąż pięknym kwiatkiem.
brązy jesienią, na zimę biel, z wiosenną zielenią
będzie lżej.
Uśmiechnij się kwiatuszku :)