Smutno bez ciebie
Gorzka jesień życia mój miły bez ciebie,
usycham powoli jak samotne drzewo.
Co mam z sobą robić, choć się głowię nie
wiem,
jak cię potrzebuję, jesteś gdzieś
daleko.
Szczególnie bolesne, różowe kolory,
gdy niebo oświetlą ostatnie promienie.
Zawsze byłeś przy mnie, do miłości
skory,
teraz pozostałeś nieuchwytnym cieniem.
Kiedy potrzebuję znów idę aleją,
powracam do wspomnień, czułych
pocałunków.
A szanse, że wrócisz z każdym dniem
maleją,
szukam dawnych śladów, na ścieżce
rysunku.
Powoli nadchodzi coraz głębsza jesień,
a ciebie wciąż nie ma, próżno łzy
wylewam.
Poczekam cierpliwie co nam czas przyniesie,
u nas już opadły resztki liści z drzewa.
Komentarze (16)
Piękny. Aż ciarki mi przeszły. Dobrego dnia!
jesienne barwy w twoi wierszu i metafory malują obraz
miłości
Przyroda rozmyśla razem z nami.... oddana tęsknota za
drugą osobą... Pozdrawiam.
Wspomnienia, miłość,nadzieja.. Piękny
wiersz.Pozdrawiam
co nam życie przyniesie bierzmy:)
Bardziej przemawia do mnie w klimacie melancholijnym;)
ale u Ciebie jest ciepły smutek.
Tęsknie ale z nadzieją. Piękny wiersz :)
Pozdrawiam
Ach ta tęsknota. Bardzo ładny wiersz. Pozdrawiam
Miłość, tęsknota i nadzieja...Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam.
Jesienna melancholia "bez ciebie". Dobrze się czyta,
ma ładny rytm. Pozdrawiam :)
z sentymentem wspominasz to razem we dwoje - bardzo
ciepły wiersz:-))
pozdrawiam
Nie da się ukryć, że we dwoje zawsze raźniej:)))
Pozdrawiam:)
Sentymentalnie, ale w pozytywnym znaczeniu tego słowa
- ładnie
rytmicznie, ladnie:)+
Ładnie Wróbelku:))