Smutno mi
Szukałem mej drugiej połowy,
Pomyśleć się cały czas boję,
Że nie ma jej nigdzie.
Bardziej się boję uwierzyć,
Że jest i mam ją już w sobie.
Jeśli to prawda, nie wiem,
Co z tym nieszczęściem zrobię.
Jeśli mam całość stanowić,
Jeśli mam starczyć sam sobie,
Nie mam pojęcia, jak przeżyć.
Do marzeń dążyć nie mogę.
Bo zawsze mi brakowało,
Choć sprzeciwić sercu się chciałem,
Jednego, tylko jednego,
Mimo, że tego się bałem,
Miłości.
Bez niej nie jestem nikim,
Bez niej me życie sens traci,
Bez niej nie warto rozwijać,
Marnego mózgu połaci.
Bez niej lepiej jest nie żyć,
Bez niej brak życia na świecie.
A wszystjko wkoło mi mówi,
Że ona tylko złudzeniem,
Marnyn czymś, niczym,
Nie ma jej, nigdy nie było,
A miłość była mą siłą...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.