Smutny aniolek...
Smutny aniolek usiadl na kamieniu
Spytal sie Pana Boga:Czemu?
Byl sam,nie mial nikogo
Brakowalo mu czulosci
Dobrego slowa
Nie mial przyjaciol
Nagle w przepasc spadl...
Tyle o nim wiadomo
Wiecej nie wiedzial nikt
Glucha cisza,pusta cisza
Kiedy o tym mowie
Prosze o jedno Cie
Przytul mnie...
Nie chce jak ten Aniolek
W przepasc spasc...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.