Smutny kawałek w rytmie rap
Powstał jeden tekst powstanie i drugi
Poprzez to spłacam swoje długi
Spłacam dług za swoje marne życie
Wyrównanie rachunków o tym tu słyszycie
Co dzień dziękuje za poranek następny
I za kolejny przeżyty rok przestępny
Myślę o tym dlaczego i po co żyje
Co noc się z tymi myślami bije
Ogromny smutek na mojej twarzy
Co w życiu jeszcze mi się przydarzy
Słone łzy płyną po mojej skórze
Czy los mi ześle kolejną burze?
Całe życie muszę walczyć
To musi mi wystarczyć ???
Już mam tego dość wierz mi
Już nie mam siły biec po tej bieżni
Czuję się życiem bardzo wyczerpana
Chyba upadnę w pół drogi na kolana
Znowu zostanę całkiem sama
Wszyscy obok mnie będą biegli
Życie swoje dalej wiedli
A ja będę sama tkwiła na ścieżce
Zostanę tu chociaż tego nie chce
Chcę iść dalej chociaż nie mogę
Znowu muszę nadrobić drogę
By dotrzeć do celu wyznaczonego przez
siebie
By móc znowu być blisko Ciebie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.