Śniadanie
Lis zaprosił na śniadanie
dwie gąseczki - miłe panie.
Choć brzmi teraz to banalnie
przyszły obie punktualnie.
Na dziewiątą - jak w piosence.
Zjeść pragnęły jak najwięcej
Przeliczyły jednak się .
Lis je schrupał obydwie.
Choć minęło tyle wieków
Na głupotę, wciąż brak leku !
autor
Okoń
Dodano: 2016-08-14 15:39:23
Ten wiersz przeczytano 1150 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (28)
podoba mi się:)
Zabawnie z poważnym przesłaniem. Podoba się.
Pozdrawiam :)
fajnie i z morałem
bardzo sympatycznie
a i dydaktycznie:)
))))))))))))))))))))))
Fajny wiersz, dowcipny. :) pozdrawiam
Zwykle zabawa kończy się ponuro,
gdy nad rozsądkiem, naiwność jest górą!
Pozdrawiam!
ale mądrze i bardzo trafnie; brawo :-)
prawda w całej rozciągłości Pozdrawiam:))
Super mądra puenta, a wiersz niczego sobie.
Serdeczności:-)
Ona jeszcze jest zaraźliwa.
Oj tak, tak Andrzejku, puenta super.
Pozdrawiam.
Witaj,
okrutnik!!!
Ale wesoły i ciągle "na czasie".
Serdecznie pozdrawiam.
Miłego dnia.