śniadanie na trawie
przodkowie nasi choć niżsi byli
jedzeniem śniadań dość się szczycili
Zosia Halinka Grażyna Stach
krzyczeli z rana głodniśmy ach
nie było prawie przy tym zachodu
bo wszystko chętnie jadło się z głodu
owsianki kluski na mleku ryże
kawy zbożowe i masło świeże
ale robione w kierzance z drewna
bo tylko wtedy jakość jest pewna
twaróg na chlebie i ze szczypiorem
z ostrą rzodkiewką i z pomidorem
bułki z piekarni dżem ze spiżarni
jajka z kurnika śniadanie znika
tu wyprowadzę zasadę iż
kiedyś się jadło nie je się dziś
dzisiaj breakfasty lunche pikniki
na mieście w pubie z kimś albo z nikim
skradły śniadaniom ich swojską moc
do ust wkładając co tylko bądź
nie ma już czasu na zasiadanie
rano przy stole panowie panie
dlatego proszę drogi narodzie
śniadać od jutra zacznij już co dzień
jeszcze przesłanie obywatelu
zjadłszy śniadanie pokonasz wielu
gdy zechcesz pieprzu dodać tej sprawie
może się zdarzyć zjeść je na trawie
Komentarze (14)
Bardzo fajnie,z przyjemnością.
Bardzo sympatycznie, tak piknikowo, pozdrawiam.
bardzo fajny wiersz i słuszny apel,
czytałam z przyjemnością :)
smaczniutki, mniammm :))))
Smaczny wiersz:)ale smakuje ma trawie
wyśmienicie:)palce lizać..pozdrawiam serdecznie.
dobry przekaz ...niestety taka prawda dziś wszystko w
biegu śniadanie też po drodze do pracy ..
pozdrawiam - bardzo ładny wiersz;-0
krowa to wzięła sobie do serca,
zażera trawę i bez widelca.
Pozdrawiam serdecznie
Wiele w tym temacie się zmieniło - śniadania się je w
biegu, nie ma czasu dla rodziny. Pozdrawiam
Gońmy na trawę, kuszajmy strawę,
zostawmy w domu każdą obawę,
a że gdzieś mucha z cicha usiądzie,
toż nasz towarzysz na wiecznym sądzie.
Każdy sobie rzepkę sobie, a kiedyś było inaczej.
Pozdrawiam.
Jedne rzeczy dobrze, że się zmieniają, inne -
niekoniecznie. Słuszna refleksja. Miłej soboty :)
tak tak kochani były śniadania
z misek glinianych zupy zupeczki
z pieca pieczone mięsko skwareczki
i zsiadłe mleko co nożem kroić
mogłeś człowieku
a dziś fastfudy musisz połykać
bo rolnik bierze dopłaty za nieuprawianie zaś
konsument po kilku latach zwyczajnie - zdycha
faktycznie- kiedyś śniadanie pospołu jadła cała
rodzina, dziś każdy sobie rzepkę skrobie..
Tak, może się zdarzyć :) Pozdrawiam serdecznie +++