śnieg
od rana pada śnieg
zasypuje
dawne wydarzenia postaci
to co bolało i to co cieszyło
zostaje biała gładka płaszczyzna
i bolesny wysiłek pamięci
żeby przechować co ważne
myślę że widzę kontury
zasypane białą niepamięcią
ale nic nie ma
tylko na horyzoncie
strzeliste jak dzwonnice katedr
świerki ślą modły do nieba
wieje wiatr
przeciw katedrom świerków
usypuje kościoły zasp
płaskie i zimne
może poświęcone innemu bogu
na białej połaci
stoją białe figury
nie wiem czy to bałwany
czy może słupy soli
płatki śniegu zaklejają mi oczy
Proszę także przeczytać pierwszy komentarz.
Komentarze (17)
Mój ostatni wiersz też admin skasował :-)jednym słowem
pieniacze z nas śtrasliwi :-) buziaka łap :-* :-)
Po pierwsze przepraszam wszystkich czytelników, którzy
komentowali moje "Moskaliki polityczne" admin mi
wyciął tekst.
Po drugie - Ten wiersz napisałem tak, jakbym go
odtwarzał z pamięci. Być może kiedyś coś podobnego
przeczytałem, ale nie pamiętam. Gdyby ktoś znał
podobny wiersz proszę mnie powiadomić, bo może
nieświadomie zrobiłem plagiat. Dziękuję.