Śnieg
Spadłaś mi z nieba niczym śnieg,
tak czysto mi się zrobiło,
tak ciepło jak dostaję kulką
tylko od Ciebie zatraconą
A Ty kochasz śnieg słoniowy,
tańczysz z nim białe walce,
wiatr - kompozytor nuci wam
lekko szumiącą, waszą pieśń
Ja jak mały płatek na Twej skroni
omijam przepaście przeznaczenia,
wilgoc Twych ust dostarcza życia,
jedna chwila warta tonę puchu.
autor
Zbuntowany Wędrowiec
Dodano: 2008-01-06 22:18:24
Ten wiersz przeczytano 889 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Tajemnicza treść, sen i wspomnienia w jedno się
złączyły, pamięć zna swoje; wiersz ciekawy i dobrze
napisany.