Śnieżka
Znowu spadła śnieżka biała,
Resztka wspomnień snu tak mała,
Co jak zieleń łąki ściele,
Co maluje jej pościele.
Ona wiatrem otulona.
Żarem słońca nadkruszona,
Spada nagle na Twe usta,
Z zewnątrz piękna, wewnątrz pusta.
Czy dlatego że tak mała,
W blasku słońca zajaśniała?
Czy dla tego że ma braci,
Wszyscy jacyś lodowaci?
Czemu być tak zawsze musi?
Czemu zima wiosnę zdusi?
Czemu biała śnieżka brodzi?
Czemu myśli nasze słodzi?
Choć nie spada nigdy sama,
Zawsze w drodze ma kompana,
Gdy za ciepło to ochłodzi
Nie zostawi, nie zawodzi.
Zapamiętaj przyjacielu,
Droga długa jest do celu,
Sam nie zdziałasz za zbyt wiele,
Lecz pomogą przyjaciele.
Dla przyjaciół...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.