śniłem...
w moich snach zaplątany
korowód pragnień się skrył
noc szepcze zakamarkami świateł
idź dotknij jej oczu
poczuj łzę nieistnienia
ucieczka w bezkresy dni
byłaś?
byłem!
dzieliła nas tylko klawiatury
przestrzeń zamknięta
w cyberświecie
enigmatyczność myśli
ciepło słów
ilość wypowiedzianych westchnień
to ty
to ja
podejdź niech dotknę twoich włosów
opuszkami chwycę pragnienie
zamknę nasz świat
w jednym słowie
którego nie znam
miłość
Komentarze (38)
Gdy głód miłości, sny rosną w siłę.
wirtulany świat ma swoje plusy lecz nie tak jak magia
spotkania na żywo..."podejdź niech dotknę twoich
włosów" piękny
Do tego tekstu jest śliczna melodia, jak ją odnajdę to
podeślę. Wiersz jak kolorowy motyl.
Pisałem kiedyś - na podobny temat "Moja generacja",
może jeszcze gdzieś jest.
A ten, Twój?
Niezły, choć myślę, że za dużo w nim dosłowności,
skoro opisuje tak intymne i osobiste odczucia.
Wiersz mi się podoba i po lekturze niech im
tam..."żyli długo i szczęśliwie" :) Sorry za offtopa,
ale pozwolę sobie tylko polecić artykuł z ostatniej
Angory - "miłość przez sms". Cierpienia przez
wirtualne miłości to jest nic. Pozdrawiam
Witaj.
Trzeba sobie powiedzieć, uświadomić, że słowa mówione
klawiaturą wdarły się w nasze życie, może i
podstępnie, ale na stałe. Do czasu wymyślenia przez
mądrość człowieka czegoś nowego, będą również
wypełniać serca i dusze.
W Twoim wierszu znalazłam subtelność i delikatność
uczuć.
Słowa muskają zmysły kradzione snom.
Pozdrawiam :)
...Uczucia,uczucia,uczucia,wkońcu złap te uczucia w
swoje ręce i opisz jak smakują...
Naprawdę ładnie, obrazowo napisane.
Piękny wiersz... a sny czasami wskazują drogę do
realizacji pragnień:)
Taki sen to wylany miód.
Szkoda, że przebudzenie jest zbyt
realne.Serdecznie pozdrawiam.
Kochany Januszku wspaniały wiersz. Dobór słów
przepełnia mnie. Miłość internetową dużo osób
przeżyło...ale nie wszyscy się spotkali na żywo. Oby
Tobie się udało Tatuśku ;)
rozpłynęłam się po prostu piękny. pozdrawiam A.S. ;)
wiersz udany, choć mnie nie podoba się dosłowność
klawiatury i metaforyczność łzy nieistnienia:)
sprzeczność? może, ale coś mi tam sktrzypi
nie wierzę w wirtualną miłość, coś takiego nie
istnieje. To tylko wyobrażenie. Ładny wiersz
znasz:) znasz:) tylko tak się przekomarzasz z
czytelnikiem. Pozdrawiam cieplutko.